piątek, 13 sierpnia 2010

Piątek 13-ego

Jak na razie jedynym przejawem jest to, że na śniadanie jadłam mrożony biały ser, bo lodówka się zagalopowała.

A czy pi 13 naprawdę taki straszny? Dla niektórych tak. Ponoć w XIV w francuski król wziął trochę za dużo kredytów u Templariuszy i zamiast pozbyć się kredytów pozbył się zakonników. W piątek 13 właśnie oskarżył ich o herezje, czary i inne modne wtedy przestępstwa. I wtedy zaczęło się w Europie coś, co ma nawet naukową nazwę paraskevidekatriaphodia. Ktoś powtórzy?:P

Brak komentarzy: