1. Dzwonię do klienta "Dzień dobry, szkoła taka i taka, z tej strony.... Chciałam przypomnieć, że 10 stycznia minął termin płatności raty. Prosiłabym o jak najszybsze uregulowanie tej płatności, jeśli byłby pan tak miły" Lektor: Taki eufemizm na "Give us this fucking money." Dobrze, że klient nie słyszał.
2. jw "- Dzień dobry itd... Czy rozmawiam z panem Jakubem? - Nie z Arkadiuszem. - Czy jest pan przypadkiem tatą pana Jakuba? - Jestem i to nie przypadkiem:)"
3. NS "This wózek costs kurde three thousand zlotys."
4. 20:55 mniej więcej, zamykamy. Klient próbuje wsiąść do mojego auta i się dziwi, że coś nie gra:P Jego berlingo stało 2 miejsca dalej. Pada śnieg, ale żeby aż tak?
2. jw "- Dzień dobry itd... Czy rozmawiam z panem Jakubem? - Nie z Arkadiuszem. - Czy jest pan przypadkiem tatą pana Jakuba? - Jestem i to nie przypadkiem:)"
3. NS "This wózek costs kurde three thousand zlotys."