sobota, 28 sierpnia 2010

I się zje.. zepsuło.

Pogoda.
Śmierdzi jesienią.
Co za tym idzie humor mi nawalił.
Net w domu mi umiera czasem:( Nie dziwię mu się, jak zobaczyłam tą pogodę to też umieram troszeczkę.

A moje letnie opony okazały się gorsze niż się spodziewałam i na lato to się może jeszcze nadają, ale na jesień już nie bardzo. Aquaplaning taki, że na pierwszej kałuży myślałam, że odlecę... W deszczu i z kałużami moja zwykle szybko jeżdżąca panda nie będzie przekraczać prędkości 90km/h. Przynajmniej ze mną za kierownicą i do nowych opon.

1 komentarz:

Brittabella pisze...

Głowa do góry, wrzesień ma być słoneczny :)