czwartek, 25 września 2008

Nihil novi

sub sole, ale też sub chmurami, jak kto woli, zwłaszcza, że, mimo prognoz, pogoda ciągle paskudna. I w sumie dobrze bo gdyby było ładnie to jeszcze mniej chciałoby mi się spędzać długie godziny za biurkiem.

Jeszcze z trzy tygodnie i będzie lepiej:)

1 komentarz:

Brittabella pisze...

Hm, dobrze, że nie pod biurkiem... choć jestem coraz bliższa takiego rozwiązania...