*jest zimno
*nie ma gdzie parkować przez kupy śniegu
*jak już znajdę potencjalne miejsce do zaparkowania to okazuje się, że lepiej w nie nie wjeżdżać, bo może się nie dać wyjechać
*trzeba odśnieżać auto, nieraz 3x na dzień
*trzeba oskrobywać szyby, nieraz 3x na dzień
*depresyjne ilości światła słonecznego
*jazda staje się rosyjską ruletką
*marzną mi nogi
*przegrzewają mi się nogi (to w biurze)
*nie lubię czapek
*nie lubię wielowarstwowego stroju, bo się nie mogę ruszać
*boi się przemieszczać również piechotą, bo na chodnikach też ruletka
Ok, żeby nie było. Zima jest fajna bo:
*można jeździć na nartach
Tylko nie chcę jeździć na nartach w Tychach. Ani w Pszczynie. Ani po drodze. Właściwie nie chcę za bardzo jeździć na nartach nigdzie poza Alpami, więc zima może być tam. Nawet cały rok. Niech już ma.
Bilans i tak wychodzi na niekorzyść zimy.
Chcem już ciepło, jasno i słoneczko.
Aha i nie pociesza mnie syberyjska prognoza pogody. Mówią, że idzie ocieplenie. Będzie jedynie -42st.C.
3 komentarze:
Jak to poeta niegdyś stwierdził: "Zima pora jest wesoła - zasypana cała szkoła". Tak, poeta miał 7 lat, w porywach do 8. I pewnie nigdy nie musiał wypychać samochodu z zaspy.
Ciesz się, że masz co odśnieżać!
@ Marcin - E tam, szkoły zamykają tylko w Englandzie. I musi być 2cm śniegu i -1.
@Brittabella - cieszę się, że mam co, że odśnieżać to już nie.
Prześlij komentarz