sobota, 15 listopada 2008

WOTLK

W czwartek o 10:15 zostałam szczęśliwa posiadaczką dodatku Wrath of the Lich King:) Może się Wam wydawać - cóż to wielkiego, po prostu pójść i kupić. Niekoniecznie. Jak donoszą źródła, np w bielskim empiku na 20 egzemplarzy przypadło 70 osób... Wyobraźcie sobie te dantejskie sceny! W Tychach na szczęście było dużo spokojniej, chociaż (nasz empik czynny od 10:00, my byłyśmy tam o 10:15) pani w kasie powiedziała, że do tej pory sprzedała już 8 sztuk. Po paru minutach wróciłyśmy, bo Ruba uległa prośbie zdesperowanej części gildii z BB i kupiła dla nich jeszcze 7 wowów. Pani w kasie nie wytrzymała i zaczęła pytać, co jest w tej grze takiego:P
Do tego za nami kupował koleżka, którego skądś znam... Po dłuuugich, bezowocnych poszukiwaniach na naszej klasie (a nuż gdzieś na niego trafię) doznałam brainwave'a i jego nazwisko objawiło mi się jasno i wyraźnie. Alleluja, bo inaczej bym się męczyła:P Wiecie, jak to jest, jak coś takiego siedzi w głowie i tak tuż, tuż, już, już prawie wiesz kto to, a tu nic:P

Teraz gram na Northtrend, więc przez jakiś czas nie ma real life, jest tylko afk.

3 komentarze:

Brittabella pisze...

To rozumiem, żeście z Rubą przepadły na amen :D

ginewra pisze...

Nie na amen, tylko do 80lvl:)

Maciek pisze...

I po co to wszystko? Co Wam takiego ten Lichy Król zrobił?