niedziela, 19 lipca 2009

Wakacje, wakacje i po.

No i po Mazurach. Po urlopie już też. Prawie.
Więcej szczegółów potem, na razie tylko napiszę, że niestety, wbrew wcześniejszym nadziejom, pod koniec urlopu wcale nie chce mi się wracać do pracy. Mogłabym się dalej urlopować, np do końca sierpnia:) I jak ktoś mi powie, że się nudzi w domu, bo ma wolne i nie ma co robić, czy coś, to go palnę. Albo ewentualnie wyślę za mnie do biura.

1 komentarz:

Brittabella pisze...

Ja na pewno nic takiego nie powiem :) Siedze w domu i mam się świetnie :)