Wyobraź sobie coś na kształt solarium, tylko trochę ciaśniejsze. Do tego nic za bardzo nie świeci. Kładziesz się na plecach i musisz leżeć bez ruchu.
Do tego dodaj dźwięki: młot pneumatyczny, 3 rodzaje wolnoobrotowych wiertarek, młotek i jakiś rodzaj dzwonka. Dźwięki uruchamiają się na przemian, do tego dochodzą wibracje. Daje głowę, że po godzinie zaczynasz się zastanawiać "Kiedy koniec?". Po półtorej wołasz w myślach "Już koniec, już koniec!" A po dwóch modlisz się do wszystkich bogów "Niech się to już skończy..."
Do tego dodaj dźwięki: młot pneumatyczny, 3 rodzaje wolnoobrotowych wiertarek, młotek i jakiś rodzaj dzwonka. Dźwięki uruchamiają się na przemian, do tego dochodzą wibracje. Daje głowę, że po godzinie zaczynasz się zastanawiać "Kiedy koniec?". Po półtorej wołasz w myślach "Już koniec, już koniec!" A po dwóch modlisz się do wszystkich bogów "Niech się to już skończy..."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz