sobota, 16 maja 2009

Test na refleks

Wczoraj pisałam TOEICa. Czy też może TOIECa... Gdybyście mieli kiedyś przyjemność (lub nieprzyjemność) pisać ten egzamin, mam jedną radę. Zapierdalaj, zapierdalaj! Jeśli od początku do końca nie będziecie robić wszystkiego na najwyższych obrotach i w tempie TGV to możecie zacząć strzelać gdzieś w połowie, bo się i tak nie wyrobicie.

Poza tym umieralnia. Dead man walking. Mamy już dość, chcemy na plażę, w góry, na Mazury, nad rzekę, na działkę, na łąkę.*)**)

*) kto gdzie chce jechać niech sobie zaznaczy
**) co autorka wyróżniła, czyli gdzie jadę?

Brak komentarzy: