Rozwinięcie: Wczoraj pierwszy i ostatni raz zostawiliśmy ją na naszym podwórku (nie na noc, bynajmniej). Wracamy, a tu na nadkolu rysa, z 10centów. I nie myślcie, że ktoś nieuważnie parkował.
Zakończenie nr 1: miałam całkiem dobre zdanie o naszym podwórku.
Zakończenie nr 2: jak w temacieZakończenie nr 3: złodzieja jestem w stanie od biedy zrozumieć, wandala nigdy.
2 komentarze:
Rozumiem w 100%. W niedziele rano moje lusterko wisiało sobie na samych zawiasach, wybite z zaczepów. i bynajmniej nie było to lusterko od strony ulicy, tylko od chodnika...
Kurestwo
Prześlij komentarz