
Właściwie to mam dużo do opisania, ale na opisanie tego, co najważniejsze chyba nie mam jeszcze siły, więc napiszę o tej drugiej rzeczy.
Wczoraj z Agulem i przedstawicielem płci brzydkiej w postaci Piotra sprawdzaliśmy elokwencję i inne przymioty 9 wybranych osób. Wybrani byli spośród tych, których wcześniej przetestowaliśmy pisemnie. Obawiałam się na początku, że naszym głównym problemem będzie, na kogo się zdecydować, skoro tyle fajnych osób mamy do wyboru. Jakież było moje zdziwienie, gdy okazało się, że nasz problem jest zupełnie innej natury...
Wiem, że pojawiły się głosy, że przeprowadzamy rekrutację tak, jakbyśmy szukali co najmniej CEO, a nie konsultanta. Spróbuję w związku z tym kilkoma przykładami przybliżyć szanownym czytaczom zachowania/umiejętności zgłaszających się osób.
WYGLĄD
dżinsy, sweter w rodzaju tego, który biorę na łajbę, patrz prawie-jak-ścierka, kolorowe frotowe skarpetki, spódnica, a do tego pozycja, jakby pani miała między nogami coś więcej...
UMIEJĘTNOŚCI
Oburzona: -Test językowy?Nikt mnie nie uprzedził, że będziecie sprawdzać moją znajomość angielskiego! (w ogłoszeniu, jak byk stoi, że wymagany komunikatywny angielski )
Komu zgłosić, że zepsuło się ksero? Właścicielowi frmy, oczywiście.
Czcionki używane w wordzie: Romana, Bahamas
CZY PANI...
Zajrzała na naszą stronę www? Nie (ok 1/2 osób)
Jakich narzędzi marketingowych użyłaby pani do zareklamowania naszej szkoły przed okresem zapisów? Yyyyy, no w szkołach. (pani na trzecim roku marketingu)
Co może nam pani powiedzieć o sobie? Jestem punktualna, zorganizowana i pracowita. (jednym tchem)
INNE
Pani chichocze całą rozmowę, inna pani siedzi w płaszczu, pan przychodzi w kolejnym szmacianym swetrze.
Mogałbym tak jeszcze długo, ale nie będę zanudzać. Dość, że, szczerze mówiąc byłam nieco zawiedziona. W poniedziałek będzie decyzja - zobaczymy. Dziewczyna, któa wypadła zdecydowanie najlepiej, musi dojeżdżać spory kawałek do pracy, więc zobaczymy, co szef zdecyduje. Dam wam znać, zresztą i tak się dowiecie:)